14.3.11

przywróć mi radość z Twojego zbawienia (Ps 51)

bo to wszystko jak autobus 92
pomyślałam, jadąc obcą krainą
nie znam przystanków pośrednich
ale wiem, że na końcu jest rynek
 *
"Spójrz - oto cisza. Pozwól Panu wypowiedzieć Słowo:  że On Jest."
cisza, brak słów, 160 minutoszans, żeby usłyszeć
i co słyszę - nie bój, uspokój, wyprostuj (siebie, ścieżki i górki, garby frasunków)
i szczęście w ślepocie nie uderza banałem
*
a na koniec, u NMP, w zupełniej już nocy, jakby na cześć gaszonego światła
z całą mocą piszczałkową w improwizacjach organowych dyskretny "Albinioni"
- dobrze wiesz jak wywołać mój uśmiech :)

1 komentarz: